To luźna kontynuacja gry akcji/TPP X-Blades. Ponownie przejmujemy kontrolę nad łowczynią skarbów Ayumi, która jednak nie przypomina już tej samej dziewczyny z poprzedniej gry. Przede wszystkim nie jest już półnaga i nie wygląda jak postać wyjęta z japońskiej kreskówki.

Lądujemy na egzotycznej wyspie zamieszkałej przez przedziwne i niebezpieczne istoty. Przemierzamy między innymi tajemnicze świątynie, obszary pokryte lodem, lasy tropikalne i podniebne miasta. Wszędzie tam zbieramy artefakty, rozwiązujemy zagadki i krok po kroku poznajemy tajemniczą historię wyspy opanowanej przez złowrogą magiczną siłę.

Ayumi korzysta z szeregu broni białych i palnych oraz magii. W sumie do odblokowania jest 40 różnorodnych czarów i umiejętności. Największą atrakcją Blades of Time jest możliwość kontrolowania czasu. Producent zapożyczył w tym temacie rozwiązania znane z gry Braid. Możemy cofać wydarzenia w grze o kilkanaście sekund, tworząc maksymalnie sześć klonów głównej bohaterki. Klon wykonuje wówczas czynności, które Ayumi wykonała przedtem. Cały patent znakomicie sprawdza podczas walki oraz przy rozwiązywaniu prostych łamigłówek np. kiedy trzeba jednocześnie przesunąć kilka dźwigni.

W Blades of Time w wersji na PC zawiera dodatkową zawartość, określoną tytułem Dismal Swamp. Podczas zabawy z dodatkiem nie sterujemy jednak poczynaniami Ayumi, lecz wcielamy się w inną postać. Michelle, bo tak nazywa się nasza protagonistka, udaje się do Świątyni Smoków (Temple of Dragons) aby przeszkodzić Ayumi w sprzymierzeniu się ze Strażnikiem Chaosu (Keeper of Chaos). Niestety, w drodze, w wyniku niespodziewanego wypadku, pojazd bohaterki ulega awarii na samym środku Ponurych Bagien (Dismal Swamp) i misja ratunkowa zmienia się w walkę o przetrwanie. Michelle, jej niezastąpiony przyjaciel Zero oraz mały oddział Strażników Niebios (Skyguards) muszą pokonać hordę morderczych stworów chaosu, żeby ujść z życiem.

W Blades of Time deweloper zrezygnował z grafiki stylizowanej na japońskie anime, zastosowanej w X-Blades i postawił na realizm. Oprawa wizualna jest więc sugestywna, gdzieniegdzie mroczna i przy tym niezwykle efektowna.

Tytuł oferuje także tryb kooperacji umożliwiający drugiemu graczowi przejęcie kontroli nad mentorem głównej bohaterki, Zerandem, oraz tradycyjny deathmatch rozgrywany na specjalnych do tego przystosowanych arenach.